Agretti czyli wiosna na talerzu. Spaghetti z agretti – moje ulubione sezonowe danie
Różnorodność warzyw we Włoszech niezmiernie mnie zaskakuje. Każdy sezon rządzi się swoimi prawami w zależności od tego w jakiej części kraju się znajdujemy.
Agretti to wiosenne warzywo, które poznałam po przeprowadzce do Rzymu. I pomimo, że jest dość popularne w środkowych Włoszech to nie pamiętam abym je jeszcze kilka temu widziała na targu w Umbrii. I na żadnych warsztatach kulinarnych w którym uczestniczyłam nigdy się nie pojawiły. Tu w Rzymie, już w marcu sprzedawane są na targowiskach.
Kupujemy je na pęczki do oczyszczenia lub gotowe do spożycia. Występują pod rożnymi nazwami: barba di frate, riscioli, lischi, rospici. Ile regionów tyle nazw…
To co sobie cenię we Włoszech to możliwość wymiany kilku słów ze sprzedawcą w sklepie, na targowisku, w barze czy w piekarni. Rozmowy nie tylko o tym jaka jest pogoda, ale np. kupując ryby przy stoisku w zwykłym supermarkecie można zapytać o to jak taką rybę przygotować. I jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło abym nie dostała życzliwej odpowiedzi. Nikt się nie boi podzielić swoim przepisem, pozwoli zrobić zdjęcie i nawet specjalnie uśmiechnie się do aparatu. Nie ważne czy kupujesz 2 dorady czy dwa kawałki świeżego tuńczyka.
Co to są agretti? Z czym je jeść? Jak je czyścić?
Agretti, czyli solanka lub broda zakonnika w smaku przypomina połączenie szpinaku i delikatnego szczypiorku. Agro to po włosku gorzki, ale agretti wcale nie są gorzkie. Są chrupkie, mają mięsistą konsystencję przypominającą sukulenty, przy tym są lekko ostre i słone o cytrynowym posmaku. Agretti to jednoroczna roślinka o zielonych igiełkowatych i długich listkach wyglądających właśnie jak broda mnicha.
Można je jeść na surowo, dodawać do sałatek, dusić, podawać z frittatą lub z makaronem. Świetnie sprawdzają się połączone z ricottą do naleśników, jako dodatek do piadiny lub umbryjskiej torty al testo. Ja zazwyczaj kupuję dwa pęczki, od razu je czyszczę, duszę i dzięki temu służą mi jako dodatek do posiłków.
Na moim Instagramie pokazuję jak czyścić agretti: https://www.instagram.com/stories/highlights/18289535032022630/
Podaję przepis na podstawową duszoną wersję która niech będzie dla Was jedynie inspiracją.
Spaghetti z anchois i mozzarella to jedno z moich ulubionych dań w sezonie.
Duszone agretti
Składniki:
- pęczek agretti
- 2 ząbki czosnku
- 1 cytryna
- oliwa
- 3/4 kubka wody
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Z agretti odcinamy korzeń, zdrewniałe i łykowate łodyżki. Dokładnie myjemy. Na patelnie wlewamy 3 łyżki oliwy, dodajemy czosnek, agretti i trochę wody. Dusimy pod przykryciem do momentu aż będą miękkie. Doprawiamy solą, oliwą, pieprzem i skórką z cytryny.
Spaghetti z agretti, anchois i mozzarellą
Składniki:
- mały pęczek agretti
- ząbek czosnku
- 3 fileciki anchois
- oliwa, sól, pieprz
- 1 mozzarella lub burrata
- 3/4 kubka wody
- 3 łyżki bułki tartej
Przygotowanie:
- Agretti czyścimy, dokładnie myjemy. Na patelnię wlewamy oliwę, dodajemy ząbek czosnku, agretti i wodę. Dusimy pod przykryciem do momentu aż będą miękkie. Dodajemy fileciki anchois i rozgniatamy widelcem, aby się lekko rozpuściły.
- Makaron gotujemy i zostawiamy pół kubka wody z gotowania.
- Przygotowujemy tostowaną bułkę tartą. Na rozgrzaną patelnię wlewamy 2 łyżki oliwy i dodajemy bułkę tartą. Chwilę tostujemy uważając aby się nie przypaliła.
- Ugotowany al dente makaron wrzucamy do agretti. Delikatnie mieszamy, podlewamy wodą z gotowania makaronu i dodajemy pokrojoną w kawałki mozzarellę. Przekładamy na talerze i posypujemy bułką tartą. Dodałam dodatkową porcję anchois do dekoracji.
Consigli czyli porady
- agretti zamień na szpinak
- do tostowanej bułki tartej dodaj anchois. Dzięki temu otrzymasz aromatyczną posypkę do wielu innych dań
- jeżeli nie masz ani mozzarelli ani burraty dodaj fetę lub łyżkę jogurtu czy śmietany
No Comments