Rzymskie lato w tym roku jest wyjątkowo gorące. Wszystkie powinności załatwiam wcześnie rano lub późnym popołudniem kiedy upały nie są tak uciążliwe. Podstawą moich posiłków są przede wszystkim dania na zimno i nie wymagające włączania piekarnika. Ale gdy mam gości czy kiedy jadłam surowe pomidory przez cały tydzień to wtedy piekę moją popisową wytrawną tartę tatin z karmelizowanymi pomidorami.
„Cara Agnese, kiedyś to rybacy zmiękczali frese zanurzając je w morskiej wodzie. No bo gdzie mieli to robić będąc na otwartym morzu lub podczas długich podroży…”
To słowa jednego z rybaków w porcie w Crotone. Moje imię dość trudno tutaj wymówić więc pozostaję Anieska, Agnese a dla przyjaciół Aga. Nie mam z tym problemu i nie naciskam, aby ktoś nowo poznany dobrze wymawiał moje imię. Tym samym dla Pana rybaka jestem Agnese ale frese to już chyba nikt nie moczy w morzu tylko co najwyżej w wodzie z kranu…